Cześć .
Dzisiaj pora na recenzję , tym razem cienia Maybelline Color Tattoo w
odcieniu 65 - Pink Gold czyli taki naturalny , łososiowy odcień a może pudrowy róż
powiem Wam , że każdy nazywa inaczej ten cień.
Bardzo długo zastanawiałam się nad tym cieniem a raczej jego odcieniem
ponieważ u mnie makijaż zazwyczaj składa się z nudziaków i brązów .
Jeśli jesteście ciekawi co o nim myślę to zapraszam do czytania .
Co obiecuje nam producent :
Odważ się nosić Color Tattoo 24h - kremowo - żelowy cień do powiek .
Aż do 24 godzin utrzymania się koloru .
Nasza technologia pozwala na stworzenie super - nasyconego cienia .
Kremowo - żelowa konsystencja pozwala na łagodne
nałożenie cienia , który nie blaknie .
Opakowanie :
Słoiczek , wykonany z dość grubego szkła natomiast zakręcany jest czarną ,
plastikową zakrętką . Opakowanie jest bardzo praktyczne i funkcjonalne .
Bez problemu możemy wydobyć produkt ze słoiczka czy to palcem czy pędzelkiem .
Szafa graficzna moim zdaniem jest przyjemna dla oka .
Konsystencja :
Cień w opakowaniu wygląda dosyć topornie .
Konsystencja jest gęsta i zbita , jednak pod wpływem ciepła palca ,
podczas nakładania staje się ona delikatna i jedwabiście gładka mimo drobinek .
Moja opinia :
Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu a to tylko dlatego , że jakiś czas temu
zakupiłam sobie go w innym odcieniu 35 - On and on Bronze i tamten odcień
już prawie jest na wykończeniu bo jest tak idealny dla mnie .
Wracając do tego cienia to powiem Wam, że się z nim polubiłam chociaż początki były trudne .
Ten cień można używać na samą powiekę jak i również jako bazy pod cienie .
Co do trwałości to utrzymuję się bardzo długo bo nawet jak pomaluję powiekę rano
to on wytrzyma do wieczora bez naruszenia .
Dużym plusem tego produktu jest możliwość budowania koloru na powiece .
Możemy go nałożyć cienką warstwę , tworząc mgiełkę koloru ,
rozświetlającą spojrzenie , lub nałożyć grubszą warstwę , aby stworzyć mocniejszy efekt .
Pigmentacja również jest świetna i obiecuję Wam , że na długo starczy Wam tego cienia .
Minusem jest tylko , że produkt szybko "zastyga" na powiekach .
Trzeba z nim szybko pracować , ponieważ po kilku minutach ciężko go rozetrzeć
ale jeśli ja se z nim radzę to i Wy będziecie :)
Kochani czy posiadacie w swojej kolekcji ten cień ?
A może całkowicie inny odcień który bardzo polubiliście ?
Zapraszam na mój instagram ! :)
x Agnieszka x
Dobrze ,że poprzez ciepło palca staję się delikatna :)
OdpowiedzUsuńTaki klasyk, a ja jeszcze żadnego nie miałam :D
OdpowiedzUsuń